O czaszko! Kiedyś czyja ręka może
Podejmie ciebie z
cmentarnej gdzieś ziemi — —
Będziesz tak cicha i nikt nie
odgadnie,
Jakie świeciły w tobie natchnień zorze,
Jakiem
pragnieniem, żądzami jakiemi
Płonęłaś cała? Na wieki
przepadnie
Cierpienie myśli co się w tobie mieści,
Jak perła
w muszli, której wartość cała
Stąd, że nad inne czuła i
cierpiała.
Z rozkoszy twoich i twoich boleści
Nic nie
zostanie, ni kto zapamięta,
Błogosławionaś była, czy
przeklęta?
Kazimierz Przerwa-Tetmajer